OPI What's with the Cattitude?, Inglot Crazy Nails 217
Powoli przekonuję się do pękających lakierów do paznokci. Zaczynam doceniać ich zalety, szczególnie to, że gdy wczoraj przywaliłam dłonią w drzwi wejściowe chwilę po pomalowaniu paznokci moim ukochanym niebieskim lakierem, bez problemu mogłam zakryć odciski czarnym pękaczem. Efekt jest, moim zdaniem, całkiem niezły.
Name: What's with the Cattitude, 217
Brand: OPI, Inglot
Collection: Shrek Forever After, Crazy Nails
Colour: blue, black
Finish: creme, cracking
Number of coats: 2 coats of What's with the Cattitude, 1 coat of 217
Top Coat (Yes/No): Yes (Sally Hansen Insta-Dri)
oj :) ten niebieski jest przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńcudny odcień błękitu :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie tez sposób w jaki pęka Inglot :)
To mój ulubiony niebieski ;). I nazwę ma świetną!
OdpowiedzUsuńJa tez docenilam ostatnio pekacze. Czarny pekacz potrafi odpicowac nawet jakis nudny mdly kolor :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuń