Chciałam mieć ten lakier od chwili, gdy zobaczyłam zapowiedzi kolekcji Vampire’s Love. Niestety, nie udało mi się go kupić, gdy ta limitowanka była dostępna w drogeriach. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy na tegorocznym wakacyjnym wyjeździe, w sierpniu (przypominam, że kolekcja ukazała się w sklepach w listopadzie 2011), ujrzałam pełną wystawkę...
The Dawn Is Broken to piękna szarość z mnóstwem srebrnego i czarnego brokatu. Bez top coatu lakier jest dość chropowaty, ale wtedy też ładnie wygląda :D. Ma świetne krycie, dwie warstwy idealnie zakrywają paznokieć. Na dodatek bardzo szybko schnie, a pędzelek jest naprawdę wygodny.
The Dawn Is Broken to piękna szarość z mnóstwem srebrnego i czarnego brokatu. Bez top coatu lakier jest dość chropowaty, ale wtedy też ładnie wygląda :D. Ma świetne krycie, dwie warstwy idealnie zakrywają paznokieć. Na dodatek bardzo szybko schnie, a pędzelek jest naprawdę wygodny.
Lubię go, wg mnie jest b. nietypowy. Rzeczywiście dziwne, że jeszcze była ta kolekcja :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich paznokciach wszystkie lakiery mi się podobają, także i ten. Kolor fajny, kojarzy mi się z zimą:)
OdpowiedzUsuńtaki kamień...ale podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie lakier jest świetny. kojarzy mi się z marmurem, albo zamglonymi rankami...
OdpowiedzUsuńFajne takie niespodzianki! :)
OdpowiedzUsuńWoow śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńteb lakier kojarzy mi się z asfaltem :P nie wiem czemu. ale jest świetny!
OdpowiedzUsuń