piątek, 16 grudnia 2011

Orly Androgynie

  Długo wahałam się przed zakupem tego lakieru. Czytałam, że jest rozczarowaniem, a pięknie wygląda tylko w butelce. W końcu jednak zamówiłam go i wcale nie jestem zawiedziona! To prawda, na paznokciach nie jest tak cudowny jak w opakowaniu, ale mimo wszystko mi się podoba. Wystarczy mocno wstrząsnąć  zawartość. Czarna baza, a w niej wielokolorowy brokat i złote drobinki.


4 komentarze:

  1. mam straszną słabość do czerni z brokatem, drobinkami.. :) Jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam czarną bazę i różne dodatki do niej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, taki 'kosmiczny' ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest piękny też ostatnio o nim pisałam :)

    OdpowiedzUsuń