niedziela, 1 stycznia 2012

OPI Glow Up Already!

  Dziś jest 1 stycznia, a ja nadal nie mogę w to uwierzyć! Pewnie nie będę oryginalna, ale wydaje mi się, że ten rok minął niesamowicie szybko. Był to dla mnie czas zmian, które łatwe nie były, ale wyszły mi na dobre.
  Sylwestra spędziłam bawiąc się świetnie. Oczywiście, na moich paznokciach nie mogło zabraknąć specjalnego lakieru - postawiłam na niesamowity brokat z kolekcji O.P.I Burlesque. Jest bardzo drobny, wielokolorowy, choć dominuje zieleń. Cudownie lśni i kryje przy 2 - 3 warstwach. Właśnie zabieram się za zmywanie tego cuda i jestem przerażona... Udało mi się usunąć lakier z kciuka, co widać na jednym zdjęciu - dopiero potem przypomniałam sobie, że chciałam Wam pokazać moje sylwestrowe świecidełka!





5 komentarzy:

  1. Piękny i ma świetną nazwę. Czy zmywasz metodą z folia aluminiową i to ona Cię tak przeraża ;)?

    OdpowiedzUsuń
  2. MadAsAHatter - tak, w ten sposób zmywam. Nie lubię tej metody, jest czasochłonna! Ale czasem warto pocierpieć dla jakiegoś pięknego lakieru...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy dostaniesz Wibo, u mnie nie ma go już od baaaardzo dawna. Ale nigdy nie wiadomo.

    A w ogóle, ten OPI jest świetny...i dlaczego ja jeszcze nie obserwuję?!

    OdpowiedzUsuń